piątek, 2 lipca 2010

Afgan od nowa

Tak jak obiecałam na samym początku zobaczycie jak przyjemnie wygląda od wewnątrz hotel w którym mieszkam.



















Ponadto, wczoraj udało mi się oglądać Kabul i okolice z poza hotelowego okna. I wtym momencia zaczyna się niejako obalanie mitów, które dość głęboko utkwiły w naszych umysłach. Myśląc Afghnistan, myślimy wojna. To prawda, trzeba uważać, ale życie toczy się tam normalnym biegiem J










































I jeszcze... Afghanistan ma w sobie coś co mnie osobiście, po prostu rusza!































Z Kabulu, wasza blondyna za kierownicą















Dyta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz